To zdjęcie Zendayi z obrączką na kolanach Roberta Pattinsona sprawiło, że ludzie uwierzyli, że to prawdziwy ślub, zanim oszustwo wyszło na jaw. Za tym rzekomym związkiem krył się w rzeczywistości chwyt marketingowy promujący ich nadchodzący film.
Ogłoszenie o ślubie, które wywołało poruszenie w sieci
Wszystko zaczęło się od ogłoszenia zaręczyn w dużej amerykańskiej gazecie, w którym pojawiła się elegancka para, a pierścionek Zendayi był wyeksponowany. Tekst zawierał wszystkie typowe elementy ogłoszenia ślubnego: nazwiska, wykształcenie, zawód, datę ślubu… wystarczająco dużo, by przekonać nawet najbardziej pobieżnego czytelnika. Zrzuty ekranu szybko krążyły po X (dawniej Twitterze), Instagramie i TikToku, wywołując plotki i reakcje fanów, od paniki po entuzjazm.
Zobacz ten post na Instagramie
Chwyt PR-owy A24
Za tym fałszywym zaproszeniem ślubnym kryje się studio A24, które wykorzystuje je jako zapowiedź swojego filmu „The Drama” z Zendayą i Robertem Pattinsonem w rolach głównych. Kluczowy szczegół tkwi w nazwiskach: nie są to nazwiska aktorów, lecz ich postaci, podobnie jak data ślubu, która zbiega się z premierą filmu. Celem nie było permanentne wprowadzanie publiczności w błąd, lecz gra na granicy między rzeczywistością a fikcją, aby wywołać ogromne poruszenie.
Sprytna gra z udziałem gwiazd i kultury internetowej
Ten chwyt okazał się tym bardziej skuteczny, że wykorzystał wzmożoną uwagę mediów na temat życia prywatnego obu gwiazd, które były już w innych związkach. Wykorzystując nasz odruch wiary w „oficjalne” zapowiedzi i skłonność do dzielenia się informacjami bez ich weryfikacji, ta kampania reklamowa przekształciła zwykłą drukowaną stronę w globalny mem. Następnego dnia opublikowanie teasera ujawniło prawdziwą naturę tego „związku”, zamykając cykl i potwierdzając, że była to perfekcyjnie zaaranżowana premiera filmu.
Krótko mówiąc, celowo zacierając granice między poważną informacją a fikcją, A24 stworzyło kampanię promocyjną równie odważną, co skuteczną. To fałszywe ogłoszenie o ślubie przypomina, jak w dobie mediów społecznościowych dobrze dobrany obraz może wywołać globalny fenomen w ciągu zaledwie kilku godzin. Kampania to coś więcej niż zwykły chwyt reklamowy – kwestionuje ona nasze relacje z celebrytami i weryfikacją faktów, jednocześnie udowadniając, że sprytne opowiadanie historii może wystarczyć, by film znalazł się w centrum uwagi wszystkich, jeszcze przed premierą.
