Brazylijskie media zostały ostatnio zszokowane serią tragicznych przypadków, które uwypuklają wciąż rosnącą bezbronność kobiet. W ciągu zaledwie kilku dni kilka tragedii ujawniło alarmującą sytuację i wzrost przemocy, co budzi zaniepokojenie zarówno wśród obywateli, jak i ekspertów. Skąd ten wzrost i co mówi on o współczesnym społeczeństwie brazylijskim?
Ostatnie tragedie, które wywołały szok
Ostatnie wydarzenia wstrząsnęły całym krajem. W São Paulo kilka kobiet zostało brutalnie zaatakowanych przez swoich partnerów lub byłych partnerów, co uwydatnia ciągłe zagrożenia w sferze prywatnej. W Recife matka i jej dzieci zginęli w podpaleniu – tragedia, która wstrząsnęła całym krajem. W Rio de Janeiro dwie kobiety straciły życie w kłótni z kolegą, co pokazuje, że przemoc przenika również środowisko pracy. Te przypadki, występujące w krótkim odstępie czasu, ilustrują poważną rzeczywistość: pomimo istniejących systemów wsparcia, kobiety nadal często są narażone na skrajną przemoc.
Liczby te odzwierciedlają niepokojącą tendencję.
Dane Brazylijskiego Forum Bezpieczeństwa Publicznego malują ponury obraz: ponad 1000 kobiet padło ofiarą przemocy od początku 2025 roku. Ta liczba, niemal równa łącznej liczbie z poprzedniego roku, wskazuje na niepokojący wzrost. W São Paulo odnotowano ponad pięćdziesiąt zaginięć związanych z podejrzeniem zabójstwa kobiet, a także ponad sześćset prób napaści.
Eksperci uważają, że problem nie leży w braku przepisów – Brazylia ma jedne z najsurowszych ram prawnych w Ameryce Łacińskiej – ale w ich wdrażaniu. Z powodu braku zasobów ludzkich, finansowych i operacyjnych działania prewencyjne są niewystarczające. Od 2024 roku wykorzystano mniej niż 15% budżetu przeznaczonego na zwalczanie przemocy wobec kobiet, co do czego specjaliści są zgodni: narzędzia istnieją, ale nie są wykorzystywane.
Internet i wpływ mowy nienawiści
Kolejnym czynnikiem potęgującym ten kryzys jest rozwój kultury cyfrowej, w której dewaluacja kobiet staje się powszechna. Influencerzy, grupy i społeczności rozpowszechniają mizoginistyczną retorykę, promując poniżający, a czasem brutalny obraz „roli kobiecej”. Treści te, niegdyś ograniczone do przestrzeni marginalnych, obecnie krążą na popularnych platformach, docierając do młodej i podatnej na wpływy publiczności. Według socjologów, takie rozprzestrzenianie się przyspiesza normalizację zachowań dyskryminacyjnych i przyczynia się do wzrostu przemocy werbalnej, psychicznej i fizycznej.
Rosnąca świadomość
W obliczu tej alarmującej sytuacji nabiera kształtów mobilizacja obywatelska i instytucjonalna. Stowarzyszenia, eksperci prawni, nauczyciele i rodziny twierdzą, że karanie już nie wystarczy: konieczna jest zmiana sposobu myślenia. Edukacja w zakresie szacunku, równości i wzmocnienia pozycji wszystkich kobiet staje się priorytetem. Promowanie troskliwego, pełnego szacunku i feministycznego dyskursu jest niezbędne do zmiany zachowań.
W tym kontekście w około piętnastu brazylijskich miastach odbyło się lub odbędzie się kilka wieców pod hasłem „Żywe Kobiety”. Ich cel jest jasny: podkreślenie wagi solidarności i pokazanie, że każdy obywatel może przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa środowiska. Tej mobilizacji społecznej towarzyszą inicjatywy polityczne. Ustawa, której celem jest wyraźne karanie za zachowania mizoginistyczne, została zatwierdzona przez Senat i oczekuje na rozpatrzenie przez Izbę Deputowanych. Dla wielu jest to obiecujący znak trwałej zmiany na horyzoncie.
Ostatecznie Brazylia znajduje się w punkcie zwrotnym. Niedawne akty przemocy ujawniają niepokojącą sytuację, ale mobilizacje świadczą również o głębokim pragnieniu transformacji. Brazylijskie kobiety, silne, odporne i różnorodne, wysyłają jasny sygnał: nie chcą żyć w strachu. Wspierane przez rodziny, stowarzyszenia i zaangażowane instytucje, torują drogę społeczeństwu opartemu na godności, współczuciu i sprawiedliwości.
