Nie masz czasu na pełne modelowanie? Ta wskazówka, zauważona w filmie Reel przez wizażystkę @makeupbymelissam na Instagramie, dodaje objętości u nasady w mniej niż 5 minut, bez dotykania reszty włosów. Idealna, by przejść z wieczornego wyjścia na drinka po pracy bez konieczności spędzania kolejnej godziny przed lustrem.
Metoda przeznaczona na „dzień po suszeniu”
Pomysł jest prosty: uratować wczorajsze rozdwajanie się włosów, pracując tylko nad obszarem, który opadł, czyli nad odrostami na czubku głowy. Dzięki temu już wyprostowane lub falowane pasma pozostają nienaruszone, oszczędzając cenny czas i zachowując oryginalny styl. Aby to osiągnąć, @makeupbymelissam używa kilku niezbędnych produktów, które łatwo mieć pod ręką:
- 3 wałki o dużej średnicy
- 1 spinka do stylizacji włosów
- 1 krem do suszenia lub stylizacji włosów
- 1 lekki spray utrwalający makijaż.
Objętość krok po kroku w 5 minut
- Nanieś niewielką ilość kremu stylizacyjnego bezpośrednio na nasadę włosów u góry głowy, wygładzając włosy palcami lub płaską szczotką.
- Wydziel dużą partię włosów z przodu, wygładź ją i spłaszcz na bok za pomocą szczotki i spinki, aby właściwie ukierunkować ruch.
- Z tyłu głowy wygładź pasmo włosów suszarką (lub suszarką z okrągłą szczotką), a następnie natychmiast owiń je wokół wałka.
- Powtórz czynność w centralnej części czaszki aż do krawędzi czoła, tak aby utworzyć „pas” o jednorodnej objętości.
- Spryskaj wałki z pewnej odległości delikatną mgiełką lakieru utrwalającego, aby utrwalić fryzurę, nie powodując jej usztywnienia.
- Pozostaw na kilka minut (czas potrzebny na nałożenie makijażu lub ubranie się), a następnie delikatnie zdejmij wałki i ułóż odrosty palcami.
Efekt: odrosty odzyskują lekkość, górna część włosów wygląda na „obudzoną”, a całość sprawia wrażenie świeżo wysuszonej suszarką.
Zobacz ten post na Instagramie
Dlaczego ta sztuczka działa tak dobrze
Ta technika koncentruje się wyłącznie na nasadzie, gdzie najpierw spłaszcza się objętość, zamiast ponownie szczotkować całe włosy. Pozwala to uniknąć przegrzania już ułożonych włosów na całej długości, a jednocześnie dodać objętości dokładnie tam, gdzie wzrok jest na pierwszym planie.
W okresie świątecznym, kiedy wizyty u fryzjera piętrzą się szybciej niż mycie włosów, ten specjalistyczny trik może stać się poręcznym „awaryjnym” rozwiązaniem dla tych, którzy go potrzebują: trzy wałki, odrobina produktu, kilka minut i włosy natychmiast odzyskują objętość. Oczywiście nie ma obowiązku posiadania objętości, suszenia ani „wygładzonej” fryzury na święta czy wieczorne wyjście: możesz zrobić z włosami dokładnie to, na co masz ochotę, w zależności od nastroju, energii i pragnień.
