Amerykańska aktorka i producentka Julianne Moore wywołała sensację, prezentując naturalny wygląd i dumnie prezentując twarz bez makijażu podczas występu w Onna House w Nowym Jorku (przestrzeni artystycznej, której celem jest zwiększenie rozpoznawalności artystek i twórczyń). Pozowała u boku projektantki i właścicielki galerii Lisy Perry, prezentując się w białych jeansach o tegorocznym, bardzo modnym kroju: z nogawkami typu barrel-leg.
Wygląd, który dzieli opinie, ale który wyraża styl
Te „rozkloszowane” jeansy to jeden z najbardziej kontrowersyjnych trendów modowych 2025 roku. Julianne Moore nosi je z subtelną elegancją, zestawiając je z krótkim czarnym swetrem i brązowymi botkami w szpic. Jej fryzura – elegancki, czerwony lob z subtelnym przedziałkiem z boku – oraz brak zakrywania twarzy niczym nie zakrywającym twarzy, podkreślają autentyczną urodę i pewność siebie kobiety. Jeansy z nogawkami w kształcie beczki budzą kontrowersje, ale właśnie dlatego są symbolem nowoczesności i śmiałości we współczesnej garderobie.
Julianne Moore w Soho pic.twitter.com/NwhqEtDxS3
— Léa Michel (@cherrymagazinee) 20 listopada 2025 r
Wsparcie dla sztuki i kobiet
Poza modą, wizyta Julianne Moore w Onna House (w Soho) odzwierciedla jej zaangażowanie w promowanie artystek – sprawę, którą aktorka aktywnie wspiera. Ta galeria oferuje eksperymentalną przestrzeń poświęconą wystawianiu i celebrowaniu twórczości artystek, podkreślając tym samym wagę roli, jaką aktorka odgrywa dziś w kulturze.
Julianne Moore po raz kolejny udowadnia, że wiek to tylko liczba. Akceptując styl „no make-up” i z dumą prezentując trend jeansów z nogawkami o długości beczki, doskonale uosabia zdekonstruowaną i społecznie świadomą nowoczesność, która inspiruje dziś tak wielu ludzi.
