Wszyscy pamiętamy scenę z „Królewny Śnieżki”, w której macocha pyta swoje lustro : „Kto jest najpiękniejszy ze wszystkich?”. Ten bajkowy dodatek stał się rzeczywistością dzięki magii technologii. Oczywiście nie ma tu przerażającej twarzy, ujawniającej nieszczęścia naszego odbicia, ale sztuczna inteligencja, która analizuje stan naszej skóry i ocenia skuteczność naszej pielęgnacji.
Obiecująca innowacja w dziedzinie urody
To mała rewolucja w naszych łazienkach. Inteligentne lustro to najnowszy cud techniki. A dobra wiadomość jest taka: jest o wiele bardziej wyrafinowane niż mówiące lustro Królewny Śnieżki. To lustro nie rani naszego ego, a wręcz dosłownie rozświetla naszą codzienność. Niektóre modele pokazują godzinę, wyświetlają diody LED godne planu filmowego i zapowiadają pogodę na dany dzień. Są też takie, które skanują naszą skórę i podają precyzyjny raport.
W dobie asystentów głosowych, autonomicznych odkurzaczy i robotów domowych, ta innowacja to oczywistość. To logiczny kolejny krok po maskach LED i makijażu z rozszerzoną rzeczywistością, najnowszym z długiej linii innowacyjnych produktów. To lustro, nowy święty Graal dla miłośników inteligentnego piękna, jest strażnikiem naszego wyglądu, przewodnikiem po porannej rutynie i źródłem fachowych porad. Jak się nazywa? Hi-Mirror. Jego rola? Przyglądać się nam z każdej strony i dobierać spersonalizowane recepty na pielęgnację skóry. Pozwala nam diagnozować stan skóry w domu i pomaga nam czytać między liniami naszej twarzy.
Cechy tego magicznego lustra
To lustro, które wygląda jak żywcem wyjęte z powieści science fiction, wykrywa pory , szorstkość, przebarwienia, zaczerwienienia i różne rodzaje niedoskonałości . Potrafi nawet ocenić stan naszej cery w czasie rzeczywistym. Wszystko w oparciu o wartość procentową: im wyższa wartość, tym zdrowsza skóra. Jednym kliknięciem otrzymasz szczegółowy raport o typie naszej cery i dowiesz się, jak ją pielęgnować.
To lustro wykrywa oznaki niewidoczne gołym okiem i zapewnia „obiektywną informację zwrotną”. Obalamy niektóre powszechne błędne przekonania na temat naszej skóry i delikatnie podpowiadamy jej metamorfozę, udzielając cennych porad. Możemy również zeskanować kody kreskowe naszych kosmetyków, aby sprawdzić, czy pasują do naszej skóry, czy też powinniśmy przemyśleć naszą kosmetyczkę. To lustro działa jak nasz osobisty trener wizerunku. „To całkiem pomysłowe; lustro analizuje naszą skórę za każdym razem, gdy się z nim zetkniemy, i wykrywa najmniejsze zmiany” – przyznaje dziennikarka Jacqueline Kilikita, która recenzowała je w „Refinery 29” .
A to lustro nie pokazało jeszcze pełni swoich możliwości: dostosowuje światło do pory dnia, zapewniając perfekcyjny makijaż. To ratuje nas przed pomarańczową cerą Donalda Trumpa i zbyt mocnym makijażem oczu.
Pomoc, a nie alternatywa dla dermatologów.
To futurystyczne lustro wcale nie jest nieporęcznym gadżetem, lecz cennym narzędziem. Pozwala ono świadomie pielęgnować skórę i dobrać odpowiednie produkty. W swojej recenzji dziennikarka chwali również prywatność urządzenia. „Doceniam fakt, że jest przycisk do wyzwalania migawki; nie muszę uciekać się do paranoicznego (ale w pełni uzasadnionego) rozwiązania, jakim jest zakrywanie aparatu taśmą klejącą Blu Tack z obawy przed szpiegowaniem” – wyjaśnia w swoim artykule.
Jednak, choć to inteligentne lustro ma wiele zalet i udoskonala nasze codzienne zabiegi pielęgnacyjne, ma też swoje ograniczenia. Nie powinno zastępować dokładnego badania dermatologicznego. Lustro, nawet najbardziej zaawansowane, może wyolbrzymiać drobne szczegóły lub wręcz przeciwnie, przeoczyć poważniejsze problemy. Dlatego w razie wątpliwości warto skonsultować się z wykwalifikowanym specjalistą.
Za symboliczną kwotę 250 euro możesz sprawić sobie utopijne lustro, które będzie odzwierciedlać Twoje odbicie i podkreśli Twój naturalny urok. To wspaniała inwestycja na święta.
