Typowe cienie pod oczami przyciemniają dolną część oka, sprawiając wrażenie zapadniętej skóry. Cienie pod oczami Itachiego, nawiązujące do tytułowej postaci z filmu „Naruto”, są wyraźniejsze i rozciągają się na policzki, łącząc się z drobnymi zmarszczkami. Być może Ty również masz tę cechę, a w kulturze mangi nie jest to wada, więc nie przejmuj się tym zbytnio.
Cienie pod oczami są bardziej intensywne i widoczne
Cienie pod oczami, stale korygowane i usuwane z twarzy, są niekochane. Cierpią na złą sławę i padają ofiarą nierealistycznych standardów piękna. Według powszechnych błędnych przekonań, świadczą o chronicznym zmęczeniu, braku snu i braku dbałości o siebie. Uwydatniają tę „chorobliwą cerę” i po cichu psują koloryt skóry. Właśnie do tego wmówiło nas nasze społeczeństwo, opętane obsesją na punkcie przerobionych w Photoshopie cer i serum odmładzających. Jeśli mamy wierzyć tym nakazom , skóra nie ma prawa żyć w spokoju i wyrażać siebie. Jest podporządkowana dyktaturze perfekcji, a jedyne, co z tego wynika, to poczucie niepewności .
W kultowym anime „Naruto” cienie pod oczami Itachiego nie są ani efektem szalonej nocy, ani estetycznym wybrykiem. Artyści wyryli je na twarzy Itachiego, aby nadać mu tajemniczy wygląd i podkreślić jego spojrzenie. Są one silnym symbolem wizualnym, wskaźnikiem siły, a przede wszystkim szlachetną cechą. W terminologii medycznej nazywane są również „bruzdami nosowo-jarzmicznymi” – zniekształceniem bruzdy łzowej, zagłębienia podoczodołowego. W tej mandze, która przetrwała pokolenia, te cienie są niepowtarzalne. Przebiegają przez policzki Itachiego i podkreślają gładkie rysy jego twarzy. Na pierwszy rzut oka można by je pomylić z makijażem wojownika.
W rzeczywistości dodają skórze głębi i sprawiają wrażenie bardziej przekrwionych, dając iluzję opuchniętych oczu. Cienie pod oczami Itachiego mogą być uwarunkowane genetycznie, dziedziczne lub po prostu związane z budową twarzy. Innymi słowy: możesz spać osiem godzin dziennie i nadal mieć to intensywne spojrzenie godne bohatera anime.
Zobacz ten post na Instagramie
Kwestia skóry i przejrzystości
Cienie pod oczami, często błędnie kojarzone z nieprzespanymi nocami, nie są jedynie wynikiem nieprzespanej nocy ani fizycznym objawem bezsenności. Często są one uwarunkowane genetycznie i w dużej mierze zależą od budowy twarzy. Jeśli Twoi rodzice lub dziadkowie mieli naturalnie cienie pod oczami, istnieje duże prawdopodobieństwo, że je odziedziczyłeś. Kształt oczodołu, głębokość spojrzenia i rozmieszczenie tkanki tłuszczowej pod oczami odgrywają znaczącą rolę.
W „Naruto” Itachi od najmłodszych lat nosi charakterystyczne cienie pod oczami, co sugeruje, że są one jego naturalną cechą. To nie tylko ozdobnik stylistyczny, ale celowy zabieg mający na celu uczynienie Itachiego bardziej fascynującym i tajemniczym. Te cienie kryją w sobie ukryte znaczenie i skrywają jego historię.
W „Naruto” oznaka dojrzałości
Podczas gdy w naszym, zdominowanym przez młodość, współczesnym świecie, cienie pod oczami często padają ofiarą standardów piękna i pogardliwego spojrzenia przemysłu kosmetycznego, w filmie „Naruto” cienie pod oczami Itachiego pełnią funkcję narracyjną. Symbolizują one wczesną odpowiedzialność, niezmierzone obciążenie psychiczne i niekończące się cierpienie emocjonalne. Im jest starszy, tym bardziej te charakterystyczne ślady pogłębiają się na jego twarzy.
Mimo że te cienie pod oczami dźwigają ciężar jego młodego życia i ściągają jego twarz w dół, czynią Itachiego wyjątkowym. Podczas gdy wielu ninja ma gładkie, energiczne rysy twarzy, Itachi od razu wydaje się inny: bardziej dojrzały, poważniejszy, niemal ponadczasowy. W kulturze japońskiej (a zwłaszcza w mandze) zmęczone rysy i cienie pod oczami często kojarzą się z emocjonalną głębią, inteligencją i melancholią. Itachi, daleki od posiadania zastygłej, nieczytelnej twarzy, dzięki swojej odmienności wydaje się bardziej ludzki, bardziej wiarygodny.
Niedoceniany czynnik uroku
Na TikToku, szukając naturalnych przykładów cieni pod oczami Itachiego, można znaleźć albo filmiki wyjaśniające, skierowane tylko do doświadczonych fanów mangi, albo materiały promocyjne dotyczące chirurgii plastycznej. Jakby te cienie nie były czymś, co powinno znajdować się pod oczami i nie psuło naszej urody.
Usunięcie lub zmiana tej cechy oznacza zaprzeczenie części własnej tożsamości i poświęcenie tego, co odróżnia nas od reszty świata. To jak usunięcie kwiatów z obrazów Moneta czy zmiana kształtów dzieł Picassa. Te cienie pod oczami nie umniejszają naszego uroku, lecz go podkreślają. Są atutem, a nie wadą.
Odtworzone fioletowym eyelinerem w cosplayach, cienie pod oczami Itachiego są więc bardziej uwielbiane niż znienawidzone. Nie ma więc mowy o tym, żeby pozwolić innym dyktować nam swój wygląd, ani o tym, żeby filtry 2.0 stały się rzeczywistością.
